piątek, 27 lipca 2012

Tuska asy w rękawie



Czy afera taśmowa PSL pogrąży PO? Tak powinno być sformułowane pytanie. PSL nie pogrąży, który ma elektorat dbający tylko o swoje interesy wiejskie. A chłopi nepotyzm mają wrodzony, to ich znaczący gen. Nie rozumieją, jak można się dziwić, że nepotyzm uprawia PSL. Uważają, że miastowi mają swój nepotyzm.

Ten "swój nepotyzm" może zaszkodzić PO, jeżeli zostaną ujawnione podobne PSL formy zatrudnienia w spółkach skarbu państwa i podległych rządowi agencjach. Iż tak niewątpliwie jest, zdaje się nikt nie wątpić, ponieważ działa w polskiej polityce zasada: władza bierze wszystko.

Po wyborach przychodzi nowa miotła, wymiata starych, wmiata własnych. Tak było zawsze, gdy rządziło SLD, PiS, a obecnie PO. Ujawnił to Witold Gadomski w jednej tylko agencji rządowej, która wdrażała projekty unijne na Mazowszu. 100% zatrudnionych ma legitymację partyjną PO.

Czy to jest właściwe? Wszak działać winiec - przynajmniej na stanowiskach kierowniczych - konkurs na stanowiska. Formalnie działa. A jednak jest tak, że gdy rządzi konkretna partia, wygrywa działacz tej partii. Jest to czyste kumoterstwo, a potem zaczyna działać nepotyzm: twój brat u mnie, a u ciebie mój. I tak się toczy polska polityka.

Gdy ujrzą światło dzienne taśmy PO, a ponoć takie istnieją, politolodzy - nieliczni, bo niewielu zorientowanych w kraju mamy - przewidują, jak Paweł Śpiewak, że dla Donalda Tuska i jego partii może się skończyć krachem, acz nie aferą Rywina, która praktycznie zmiotła SLD do annałów.

PiS jednak nie potrafi tej okoliczności aferalnej wyzyskać, przespał taśmy PSL. Domaganie się komisji śledczej w tej sprawie jest musztardą po obiedzie. PiS zbyt był (i jest) zaangażowany w Smoleńsk, z którego nie potrafi się wycofać, choć dla większości Polaków to zwyczajna aberracja, irracjonalność.

PiS staje się bezzębnym talibanem, niegroźnym dla polskiej polityki, acz denerwującym w sferze publicznej. Zdaje się, że decydujące dla losów obecnej ekipy będzie zachowanie się gospodarki przed nadchodzącym kryzysem i jak Polacy zareagują na wzrastające bezrobocie, bo ono będzie miało - niestety - tendencję zwyżkującą.

Afera taśmowa powoli przechodzi do historii, będziemy mieli do czynienia z jej pokłosiem: wyborem ministra i przetasowaniami w PSL. O jakości polskiej polityki decydować będzie Tusk, on ma wszystkie asy w rękawie. Przede wszystkim rekonstrukcja rządu na jesieni. Wreszcie winni ministrami być fachowcy z prawdziwego zdarzenia, a nie ulegli aparatczycy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz